Tabaluga
Bajka o której sobie przypomniałem niedawno.
Mały, zielony smok wyruszający w walkę z Panem Mrozu, czyli Arktosem.
Po prostu idealny scenariusz na tegoroczną długą zimę, która, Bogu dzięki, już się zakończyła.
Pokazuje ona jak z pozoru bezbronna postać potrafi sprzeciwić się złu, którym niewątpliwie jest mróź, zamiast zimnego drinka i trzydziestu stopni.
Choć bajka jest niemiecka, postać Arktosa została chyba wzorowana na Skandynawach albo nawet na mieszkańcach Syberii.
Aż dziw bierze, że Arktos raczy się lodami a nie kubkiem dobrego spirytusu.
A właśnie, doszedłem do wniosku, że zabiliśmy dzieciństwo.
Czy kiedyś śmieszyły was słowa "Jakubie zrób mi loda" ?
Nie, mnie kiedyś też to nie śmieszyło, aż do teraz.
Mimo to, czasami żal mi było tego bałwana, zbierającego łomot od małego smoka, który ledwie co się urodził.
Bajka miała trzy serie i wszystkie mieliśmy zaszczyt oglądać w
TVP1.
A oto i aktor który dubbingował bałwana, czyli Tomasz Grochoczyński.
Moim zdaniem zrobił to świetnie i może już powoli szykować się do roli posła.
Ciekawe tylko czy pozwoli sobie wtedy na "ocieplenie" stosunków z jakąś partią.
Jeśli wrócić do Tabalugi to w Erfurt znajduje się nawet jego statua.
Nic więc dziwnego, że bajka ta znalaźła się w tym zestawieniu.
A wy, co najbardziej lubiliście w Tabaludze?
Piszcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz