wtorek, 9 kwietnia 2013

Oranżada w proszku

Truskawkowa oranżadka

Oranżadka w proszku

Czas na trochę prochów...nie tych o których myślicie, tych prochów dozwolonych. 

Uznałem, że musi się tutaj znaleźć gdyż w dzieciństwie raczyłem się co rusz 
jej wspaniałym smakiem.
I choć powinno się ją wsypywać do wody, często jadło się prosto z saszetki.
Być może dlatego mój "mózg" tak dziwnie dziś funkcjonuje, jeśli można tak powiedzieć...tylko nie mówcie, że nie próbowaliście tego w ten właśnie sposób.
W każdym razie ja mam z nią związane same dobre wspomnienia a co po niej wymyśliłem to moje. Do tego dochodziło oczywiście Frugo oraz czipsy z żetonami i można było zdobywać świat.
A wy, jaki był wasz ulubiony smak?
Piszcie :)

2 komentarze:

  1. nigdy nie wsypałam jej do wody ;d zawsze jadłam na sucho, a ulubiony smak to oczywiście truskawkowy ew. cytrynowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie najlepszy smak miała truskawkowa i pomarańczowa :)

      Usuń